Tym razem chcę Wam przedstawić mój najnowszy nabytek .
Jest grudzień więc jak większość naszej populacji ruszyłam na mini rajd po okolicznych sklepach, galeriach itp.Oczywiście, m.in. ,w poszukiwaniu ciekawostek i nowości w makijżowym świecie.
Na mojej trasie znalazła się też Sephora i.......................
Jak to Sephora ma już w swej tradycji tak i w tym roku w
przedświątecznych nowościach umieściła palety .
Mnie najbardziej
zainteresowała jedna z nich, a mianowicie : Edycja limitowana
Pierwsze, co zwróciło moja uwagę, to opakowanie ,a raczej
należałoby użyć słowa oprawa.
Klasyczna, dość masywna, pokryta imitacją skóry węża o
lekko złotawym połysku .
Krótko mówiąc ELEGANCKA….
Wiem, wiem ktoś powie, że „nie ocenia się książki po
okładce”.I absolutnie ma rację.
Dlatego czym
prędzej zajrzałam do wnętrza tajemniczej kasety skrywającej ……. cienie w 54 pięknych, nasyconych kolorach oraz 12 kredek, dwustronny pędzelek i całkiem spore lusterko.
Przeprowadziłam pobieżnie swój mały test i…….. od razu
wiedziałam, że muszę ją mieć……
I mam...
Dlatego natychmiast zabieram się do pracy by jak najszybciej
przedstawić Wam wnikliwą recenzję
palety CHROMA COLOR …
Oby intuicja mnie nie zawiodła....
Do jutra, pa L
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz